Gaming 4.0

Rozwój branży mobilnej oraz szybkich sieci łączności bezprzewodowej wynosi cyfrową rozrywkę na nowy poziom.

– Rozrywka 4.0 skupia się na maksymalizacji odczuć i jest dostępna od razu, to jest nowa kultura kieszonkowego życia. Sporty wirtualne, które są dostępne w dowolnym momencie, o dowolnej chwili, na dowolnym urządzeniu, umożliwiają graczom korzystanie z tej rozrywki i odczuwanie elementów grywalizacji. To są rozwiązania, które umożliwiają dostęp do rozrywki na każdym urządzeniu, w każdym miejscu i w dowolny możliwy sposób – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Tomasz Mogiła, country manager w Playtech.

Jedną z najpopularniejszych produkcji grywalizacyjnych ostatnich lat, która funkcjonuje w modelu wieloplatformowym i zachęca graczy do realizacji mikrotransakcji, jest Fortnite. Grę można uruchomić zarówno na komputerach stacjonarnych, jak i za pośrednictwem urządzeń mobilnych, gdzie jest dostępna za darmo, a gracz może opłacać dostęp do dodatkowych treści wizualnych. Podobnie jak w przypadku tradycyjnych dyscyplin sportowych, rozgrywki w Fortnite toczą się w ramach sezonów, zachęcając graczy do nieustannego pięcia się w rankingu. Najlepsi mogą liczyć na udział w lokalnych oraz ogólnoświatowych mistrzostwach, a także na wysokie nagrody – tegoroczny mistrz świata zarobił w turnieju Fortnite World Cup 3 mln dol. Studio Epic Games tylko w 2018 roku zarobiło na mikrotrasakcjach w Fortnite 3 mld dol.

O wysokiej popularności mikrotransakcji wśród graczy świadczy m.in. raport opracowany przez firmę badawczą Arm Treasure Data. Analitycy przebadali zwyczaje reprezentatywnej grupy graczy, aby przekonać się, jak podchodzą do takiej formy dystrybucji cyfrowych tytułów. Okazało się, że 87 proc. z nich kupuje dodatkowe treści, a według 52 proc. respondentów mikrotransakcje mogą poprawić ich skuteczność. Co ciekawe, aż 20 proc. graczy przyznało, że wyznacza sobie miesięczny budżet na zakupy w grach.

E-sport poszukuje pracowników

– Klienci obecnie oczekują przede wszystkim maksymalizacji emocji i krótkiego czasu dostępu do rozrywki. A producenci stawiają na elementy grywalizacji, żeby angażować gracza w osiągnięcia w grach. To jest element, który najszybciej się rozwija, zaś gry dostępne online są coraz szerzej dostępne na wszystkich urządzeniach – zauważa ekspert.

Autorzy badania „The changing face of desktop video game monetization” przyjrzeli się z kolei rozwojowi rynku gier pecetowych. Aż 70 proc. graczy interesuje się tytułami wykorzystującymi mechanikę loot boxów, czyli losowych przedmiotów pozyskiwanych za prawdziwe pieniądze. Warto także zauważyć, jak zmieniała się popularność tego rodzaju mikrotransakcji – w marcu 2010 roku zaledwie 4,27 proc. graczy zetknęło się z tą mechaniką, a w kwietniu 2019 roku odsetek ten wzrósł aż do 71,28 proc.​

Wraz z popularyzacją gier zarabiających na mikrotransakcjach coraz częściej wspomina się o konieczności właściwego zabezpieczenia graczy przed wyłudzeniem pieniędzy. Systemy takie opracowują zarówno twórcy gier, jak i platform dystrybucyjnych. O konieczności zadbania o cyfrowe portfele graczy przekonuje audyt wykonany przez firmę Kryptowire, która przeskanowała urządzenia mobilne sprzedawane na amerykańskim rynku w poszukiwaniu luk bezpieczeństwa. Aż 29 dostawców preinstaluje na swoich sprzętach aplikacje, które mogą narazić użytkowników na atak ze strony cyberprzestępców.

Firma Google w celu zabezpieczenia użytkowników przed cyberprzestępcami postanowiła wprowadzić do Sklepu Play tryb Incognito, który pozwala pobrać i przetestować aplikację bez udzielania im dostępu do pamięci telefonu. Ma to zminimalizować ryzyko wykradzenia poufnych danych bądź przeprowadzenia ataku hakerskiego m.in. na graczy zainteresowanych nowymi produkcjami wyposażonymi w system mikrotransakcji.

Według analityków z firmy Newzoo wartość globalnego rynku gier w 2019 roku przekroczyła 152 mld dol. Przewiduje się, że do 2022 roku wzrośnie do 196 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 9 proc.