Pakiety biurowe w chmurze?

Coraz więcej firm decyduje się na wdrażanie Google G Suite, Microsoft Office 365 lub innych chmurowych pakietów biurowych.

Czy i kiedy przenosić biuro na platformę chmurową? Kogo i co przekonuje do migracji? Jaki jest stan wdrożeń chmurowych biur? Między innymi na te pytania próbują odpowiedzieć analitycy firmy Gartner.

Dotychczas przedsiębiorstwa  preferowały głównie zakup  pakietów biurowego oprogramowania z pudełka, a następnie instalowanie ich na służbowych pecetach. Obecnie ten trend ulega zmianie. Przedsiębiorstwa w przypadku nowych instalacji – mając m.in. na względzie zjawiska, takie jak BYOD (korzystanie z własnych urządzeń mobilnych przy wykonywaniu obowiązków służbowych), a także doskonalenie procesów biznesowych – coraz częściej skłaniają się ku chmurowym pakietom biurowym.

Krajobraz rynkowy

źr. Microsoft

Według Gartnera, w 2015 roku Google posiadał 3 proc. rynku pakietów oprogramowania biurowego dla przedsiębiorstw (enterprise productivity suite software), którego wartość szacowano wówczas na 397,4 mln dolarów. Microsoft, z prawie 12,7 mld dolarów przychodów, posiadał nieco ponad 95 proc. tego segmentu. Jak szacuje amerykańska firma Global Industry Analysts, do 2024 r. wartość rynku oprogramowania biurowego opartego na chmurze przekroczy 42 mld dolarów.

źr. Google

Tę przepaść w udziałach rynkowych Google zamierza zasypywać m.in. poprzez dodawanie do swojego pakietu G Suite narzędzi do sztucznej inteligencji, a nawet sprzętu, który integruje konkurencyjny zestaw Microsoft Office z pakietem G Suite, w celu przyciągnięcia klientów korporacyjnych, którzy są mocno związani z produktami Microsoftu.

Biuro z pudełka czy z chmury?

Pomimo że przybywa biur w chmurach, to nigdy nie będzie to uniwersalny model z wielu różnych względów, w tym obaw o bezpieczeństwo, ochronę prywatności czy dostateczne wsparcie dostawcy. W 2018 roku od 40 proc. do 50 proc. użytkowników biznesowych przeniesie na platformy chmurowe swoje podstawowe systemy do współpracy i komunikacji. Do roku 2021 ponad 70 proc. firm w znacznym stopniu będzie korzystało z funkcjonalności biura w chmurze, przewidują analitycy Gartnera.

Infografika Global Industry Analysts

Chmurowe pakiety biurowe oferują zazwyczaj dodatkowe funkcje (takie jak: aplikacje mobilne, analityka danych czy wideokonferencje), a także mogą wspomagać synchronizowanie wiadomości e-mail, organizowanie i przydzielanie zadań, udostępnianie plików, prowadzenie konwersacji za pomocą chatów w ramach korporacji, oraz informowanie o postępach w aktualizacjach.

Część firm, które mają obawy dotyczące bezpieczeństwa, zachowania prywatności czy suwerenności danych oraz wsparcia ze strony dostawcy, raczej pozostaną przy dotychczasowym modelu kupowania pakietów biurowych z pudełka i instalowania ich na własnych komputerach. Dotyczy to zwłaszcza organizacji, które poczyniły już duże inwestycje w złożoną infrastrukturę lub działają w krajach, takich jak Chiny czy Rosja, lub w odległych lokalizacjach o słabej łączności, gdzie występują potencjalne problemy z dostępem do internetu.

http://branden.biz/index.php/2017/02/13/3435/

W ostatecznym rozrachunku utrzymywanie u siebie pakietów biurowych oraz narzędzi do współpracy i komunikacji biznesowej prowadzi do większych kosztów, ograniczonej dostępności do nowych, innowacyjnych funkcjonalności.

A może model mieszany?

Znajdą się też organizacje, które postawią na rozwiązania hybrydowe. Zamiast przepisywać do chmury aplikacje już wcześniej specjalnie opracowane i dostosowane do konkretnych potrzeb, wiele organizacji zdecyduje się pozostawić je we własnych zasobach IT, a nie przenosić do chmury. Choć opcja hybrydowa może zapewnić zalety obu modeli, to jest trudniejsza we wdrażaniu i kosztuje więcej niż rozwiązania oparte na samej chmurze lub tylko własnej infrastrukturze IT.

Tych, którzy nie zdecydują się na przeniesie pakietów biurowych do chmury ominą innowacje i funkcje dostępne tylko na platformach cloud, takie jak: wizualizacja i wynajdywanie treści, wirtualny asystent osobisty, „inteligentne” e-mailowe skrzynki odbiorcze czy nieograniczone pamięci masowe.