Koniec dziennikarstwa (poza siecią)

Przyszłość dziennikarstwa Ericsson widzi głównie w sieci, ze szczególnym uwzględnieniem socmediów. Wg wyników raportu “The future of journalism in a Networked Society Screen” gra wydawców z mediami społecznościowymi powinna polegać na wykorzystaniu coraz bardziej dominującej pozycji tych ostatnich.

Klucz jest prosty: przyszłość pracowników prasy musi ogniskować się w sieciach społecznościowych, automatyce skierowanej na personalizację przekazu a także na wideo.  Przeważać będzie podejście lokalne i coraz mniejszy udział newsów, które dostępne globalnie – nie mają obecnie mocy przyciągania. Całość będzie zasilana sztuczną inteligencją realizującą spersonalizowany przekaz.

Przekaz antycypowany będzie przez pozyskaną automatycznie informację o zainteresowaniach, poszukiwaniach oraz poglądach odbiorcy. Informacja taka przetworzona przez systemy AI da wysoką skuteczność dotarcia, to zaś czytelnictwo a więc przekaz reklamowy i budżety marketingowe.

Przyszłość dziennikarstwa w socmediach

Dokonując weryfikacji obecnej strategii agencji prasowych i redakcji, sposobu korzystania z wiadomości przez użytkowników Internetu i ich zadania na temat docierających internetowo tekstów, Ericsson określił aktualny obraz zainteresowania wiadomościami.

Eriksson w swoim raporcie dochodzi do wniosku, że czytelnicy będą gotowi płacić za rzetelnie opracowane i spersonalizowane tematycznie treści. Zanim to jednak nastąpi dziennikarze „winni zaprząc nowe aplikacje w służbie wysyłania skrojonych na miarę potrzeb użytkownika treści”.

To nic innego, jak tylko spersonalizowany przekaz, który wg nas oznacza, iż szukamy w istocie tego, co wyłącznie znamy i lubimy. Takie podejście odrzuca holistyczny obraz rzeczywistości i jest w istocie kreowane przez technologie sztucznej inteligencji AI. To technologiczny kocioł, który jednak buduje formaty i grupy zainteresowanych. Klasyczne metody stosowane przez dziennikarzy, nie maja racji bytu ze względu na czasochłonność i w istocie nieskuteczność. Mamy wrazenie, że dziennikarze to następna profesja – po lekarzach, która zostaje właśnie wchłonięta przez systemy AI.

http://branden.biz/index.php/2017/08/31/sztuczna-inteligencja-ai-przyszlosc-rozwiazan-biznesowych/

Nieważne co piszesz, oby cię tylko czytali 

Wg raportu, obecnie ponad czterdzieści proc. internautów czerpie wiadomości z mediów społecznościowych, ufa bardziej znajomym niż dziennikarzom. Zbudowanie zaufania czytelników to duże wyzwanie dla mediów. Kto zostanie uznany za godnego czytania dziennikarza zostanie zweryfikowane przez czytelników w sieci, a nie redakcję. W tym sensie tytuł czy pozycja wydawcy odchodzi w przeszłość.

Papier to nisza

Śmierć dziennikarstwa newsowego jest faktem. Raport Ericssona definiuje to jako niechęć do płacenia za informacje newsową oraz praktyczne przejście kanału drukowanego do wąskiej niszy. Na polskim podwórku można by wskazać interesującą próbę pokazania, jak taka nisza ma wyglądać na przykładzie kwartalnika „Przekrój”. Interesujące, że tytuł będący kiedyś tygodnikiem opinii inteligencji, dzisiaj ponownie sformatowany i uwzględniający swoje korzenie, próbuje sił jako nisza.

I jak tu nie kochać klasyków, którzy już dawno podnosili, iż „najbardziej lubimy te przeboje, które już znamy”.

Raport Ericsson “The future of journalism in a Networked Society Screen”