Wciąż jeszcze wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak ważne dla naszego zdrowia jest odpowiednie zamontowanie monitora, dobranie stosownej wysokości fotela i biurka, a także jak powinna wyglądać optymalna, ergonomiczna pozycja ciała podczas pracy. Nic więc dziwnego, że ból pleców to zjawisko towarzyszące dziś wielu z nas.
Graficy, programiści, marketingowcy, publicyści – wszyscy oni spędzają codziennie długie godziny przed monitorem. Dlatego wybór odpowiedniego ekranu i jego właściwy montaż jest w ich przypadku kwestią kluczową.
Ogromną rolę odgrywa również odpowiednie oświetlenie – światło powinno być „rozłożone” tak, aby z jednej strony nie raziło użytkownika, a z drugiej – by na blacie nie było wyraźnie niedoświetlonych miejsc.
Ważnym czynnikiem jest również odpowiednia odległość monitora od użytkownika, która zależy od przekątnej matrycy oraz rozdzielczości ekranu. Najbardziej uniwersalnym i zapewniającym komfort w większości zastosowań rozwiązaniem są obecnie ekrany o przekątnej 24 i 27 cali, o rozdzielczości od 1080p w górę. W ich przypadku odległość między oczami użytkownika a urządzeniem powinna być nie mniejsza niż 60 cm.
Podstawa monitora powinna przede wszystkim być stabilna. Istotną funkcją jest również wygodna regulacja wysokości i pochylenia ekranu. Alternatywą jest skorzystanie z dobrodziejstw, jakie niesie powszechne stosowany standard mocowania VESA, pozwalający na zamontowanie ekranu na ścianie lub do blatu biurka przy użyciu specjalnych uchwytów. Uchwyty mogą być pojedyncze lub podwójne. Dzięki możliwości zamocowania dwóch monitorów wygodniej będzie nam pracować z kilkoma aplikacjami jednocześnie. Profesjonalni graficy, a także osoby spędzające dużo czasu przy edycji tekstów powinny zainteresować się funkcją PIVOT – dzięki niej w dowolnej chwili obrócimy matrycę o 90 stopni w pionie i zyskamy powierzchnię roboczą bardziej dostosowaną do pracy z tekstem lub np. programem Photoshop.
http://branden.biz/index.php/2016/04/27/monitor-wielkiego-formatu-43-calowy-philips-4k/
Oczy przede wszystkim
Wraz z odejściem do lamusa ekranów CRT i spopularyzowaniem się technologii LCD nasze oczy mogły nieco odpocząć od całego zestawu uciążliwych cech klasycznych, katodowych monitorów – czyli np. migotania (wynikającego z niskiego współczynnika odświeżania) i intensywnego świecenia ekranu prosto w oczy użytkownika. Warto jednak pamiętać, że również panele LCD nie są doskonałe – należy więc świadomie wybierać urządzenia o możliwie najmniejszym wpływie na kondycję oczu. Godnymi zainteresowania funkcjami są m.in. flicker-free (praktycznie eliminuje migotanie ekranu), czy redukcja emisji niebieskiego światła (zbyt długie narażenie na jego działanie skutkuje nieprzyjemnym uczuciem suchości i pieczenia oczu, może też być przyczyną zmian zwyrodnieniowych siatkówki i plamki żółtej).
Współczesne monitory mogą pracować w wielu trybach dopasowując kontrast, nasycenie barw oraz jasność do indywidualnych potrzeb. Posiadają wbudowane profile użytkownika przygotowane już z myślą o komfortowej edycji tekstów, czy oglądaniu filmów. Warto pamiętać też o pewnych, uniwersalnych zasadach, np. – im ciemniejszy pokój, tym bardziej musimy zmniejszyć jasność matrycy w trosce o nasz wzrok.
Korzystając z monitora pamiętajmy, aby pracować z użyciem jego natywnej rozdzielczości, przy jak najwyższym dostępnym odświeżaniu. To także pozytywnie wpływa na czytelność obrazu i komfort pracy. Najpopularniejszym standardem obecnie jest Full HD, przy odświeżaniu rzędu 60 do 75Hz. Współczesne matryce potrafią jednak znacznie więcej, dlatego w przypadku monitorów o przekątnej 27 cali na popularności zyskuje standard WQHD (2560×1440). Dzięki niemu otrzymujemy znacznie więcej przestrzeni roboczej, co wymiernie przekłada się na komfort pracy.