Rynek oczekuje innowacji i wyłącznie za innowacje nagradza. Pieniadze pojawiają się gdy innowacyjny produkt spełnia oczekiwania użytkownika i jednocześnie „daje więcej”. Historia BlackBerry jest tego klasycznym przykładem. Jednak eksploatowanie trafionego produktu nie może działać w tych czasach w nieskończoność.
- Obecnie BlackBerry podpisało umowę z Fordem i rozpoczyna proces deweloperski rozwiązań do samochodów. Obie firmy wierzą, że pojazdy autonomiczne mają przyszłość a tu kluczowa jest komunikacja i ekosystem. Może będzie to właśnie BlackBerry?
Brak pomysłu na siebie – tak można by skwitować ogłoszony 28.09.2016 koniec produkcji smartfonów BlackBerry przez jedną z najbardziej zasłużonych I rozpoznawalnych firm na rynku telekomunikacyjnym. Kojarzący się kiedyż z doskonałością techniczną i mechaniczną, bezpieczeństwem i najwyższą jakością usług, BlackBerry nie uniósł zmiany jaką przyniosła era iPhone’a oraz interfejsów Androida.
BlackBerry to już historia, nawet jeśli interesująco opowiedziana ustami Baracka Obamy.
- BlackBerry przestał produkować smartfony zaś gwarancje dla użytkowników systemu BB 10 kończą się w 2016.
Powoli następująca erozja kluczowej grupy użytkowników spośród administracji oraz biznesu spowodowała próby odwrócenia trendu. BB wprowadziło interesujące urządzenia takie jak Passport ale nie zrozumiało obecnej fazy biznesu. Dzisiaj nawet najlepsze technicznie urządzenie bez ekosystemu jest bezwartościowe. Dlatego z deweloperki w BB wycofywali się dostawcy posiadający globalnie wielkie rzesze użytkowników nie dostarczając wersji na system BB. System powoli zamiera stąd też tzw. nowe modele BB z Androidem to już zupełnie inna bajka.
- Co ciekawe, w użyciu pozostaje ponad 23 miliony urządzeń, które ciągle są narzędziem wielu firm i użytkowników indywidualnych. To gratka dla największych graczy. Nawet Barack Obama próbował walczyć z informatykami o prawo używania swojego BB ale i on musiał odpuścić. Kiedyś synonim biznesu, bezpieczeństwa oraz nowoczesności wygląda dziś jak konsola Gameboy zaś użytkownik jak podstarzałe dziecko nie chcące rozstać się z ulubioną zabawką.
Wydawca ciągle używa swojego starego BB Q10 ale nie miejmy złudzeń: następca w klasycznym kolorze biznesu został już wybrany. Wielkiego zresztą wyboru nie było: zmiana została sprowadzona do wyboru modelu urządzenia pracującego w najbardziej zoptymalizowanym ekosystemie.
Requiem dla BB wybrzmiało już zupełnie w katedrze upadłych biznesów i straconych szans. BlackBerry odeszło do historii razem z krokodylem SAAB, niezapomnianym Atari oraz kaloryferem Motorola NMT. Tylko kevlaru i BB Hub żal…